To, co dzisiaj można zobaczyć, to eksperyment ochrony zabytkowego budynku: rekonstrukcja została zaprojektowana przez architektów w oparciu o współczesne opisy, autentyczne obrazy i własne pomysły. Oznacza to, że nie są to zwykłe prace konserwatorskie, ale także rekonstrukcyjne. Wnętrza są więc z jednej strony autentyczne, opierające się na faktach, a z drugiej strony są również wytworem wyobraźni, mimo że ówczesne inwentaryzacje zawierały szczegółowy opis każdego motywu i wyposażenia każdego pomieszczenia. Zespół budynków w kształcie podkowy posiada skrzydło żeńskie i męskie. Ganek skrzydła żeńskiego otwiera się na renesansowy ogród. W skrzydle męskim, zwanym także starym pałacem, znajduje się Wielka Sala Rycerska. Z tej sali wchodzi się do gotyckiej kaplicy z wysokim sklepieniem, zbudowanej podczas panowania Zygmunta, czyli w pierwszej dekadzie XV w. Patrząc w górę, pod głównymi żebrami kopuły zobaczymy baldachimowe nisze dla posągów.
Są one niemal identyczne z niszami posągów katedry w Koszycach. W obecnym stanie zamek mógłby być idealnym miejscem kręcenia filmów historycznych. Oczami wyobraźni już widzimy, jak bohater powoli opuszcza się po ścianach muru, aby uciec. Będąc już przy temacie murów, zwróćmy uwagę na gargulce w kształcie gryfa, które służą do ochrony przeciwdeszczowej murów zewnętrznych. Gryf jako zwierzą w herbie pojawia się jeszcze w wielu miejscach na zamku. Jeśli będziecie w okolicy, koniecznie odwiedźcie Füzér: nigdy nie zapomnicie widoku rozpościerającego się z murów zamku.