Gwiazdy fantastycznych produkcji nakręconych na Węgrzech twierdziły, że czuły się całkiem bezpiecznie w Budapeszcie – Tony Curtis, Angelina Jolie i Tom Hanks powiedzieli, że można spacerować po mieście zapewniającym dogodne warunki życia i że miasto jest bezpieczne nawet nocą. Harrison Ford jeździł rowerem przez nieznane małe miejscowości, zatrzymując się przy lokalnych knajpach.
Przestępstwa związane z narkotykami są rzadsze na Węgrzech niż w wielu innych krajach europejskich. Posiadanie broni wymaga poważnych zezwoleń i wcale nie jest to zalecane. Ze względu na klęski żywiołowe Węgry także zaliczają się do krajów o najniższym ryzyku. Kobiety podróżujące same również mogą się czuć w pełnym bezpieczeństwie.
Na co trzeba jednak uważać? Na ogólne sprawy, jak wszędzie. Należy trzymać się zdrowego rozsądku. W tłocznych destynacjach turystycznych i w pojazdach komunikacji miejskiej mogą się pojawiać kieszonkowcy, dlatego zawsze trzeba uważać na swoje wartości i dokumenty. Lepiej zadzwonić po taksówki lub zamówić z aplikacji niż zatrzymać jedną na ulicy. Lepiej wybrać inną restaurację, niż restauracja polecona przez taksówkarza, ponieważ taksówkarz często dostaje za to prowizję od restauracji. Gra w trzy kubki niestety jeszcze całkiem nie zniknęła – należy wiedzieć, że jest to sprytne oszustwo, gdzie klient nie wygra.
W restauracjach i w barach należy sprawdzić kartę przed złożeniem zamówienia. W strefie turystycznej – jak wszędzie na całym świecie – ceny mogą być wyższe, niż w miejscach odwiedzanych przez mieszkańców.
Życie nocne Budapesztu jest naprawdę tętniące życiem i fascynujące. W barach i w klubach należy po prostu trzymać się zdrowego rozsądku i sprawdzić rachunek.