Magyar Magyar

Budapeszt Węgry dla rodzin - 5 dzień

Budapeszt
Jak długo to trwa?
5 dzień
Najlepszy środek transportu dla tego planu:
autobus
komunikacja miejska
samochód
Ten region znany jest z:
Dwory, zamki i pałace
Kultura i pomniki
Miejsca atrakcyjnej przyrody
Budapeszt i okolice
Węgry dla rodzin
1. dzień
Wspaniały kilkudniowy program rodzinny z przygodami zarówno dla dzieci jak i dla dorosłych! Proponujemy odkryć 50-kilometrowy obszar wokół Budapesztu, gdzie czekają na was prawdziwe rarytasy, rekordy Guinnessa i oczywiście cudowny krajobraz. Pięciodniowa wycieczka zaczyna się w Gödöllő, położonym na wschód od Budapesztu i kończy się na tajemniczym, nieziemskim terenie w miejscowości Gánt.

Przygody królewskie

W mieście Gödöllő w odległości kilku ulic od blokowisk można zwiedzać sale największego pałacu barokowego Węgier. W XVIII-wiecznym arcydziele stałe wystawy przedstawiają historię wieków. Podążając za kultem Sissi można odkryć jak spędzała tu czas legendarna królowa Elżbieta. Warto zerknąć za kulisy unikalnego w Europie teatru barokowego, a następnie zwiedzić podziemny bunkier Horthyego. W bunkrze Horthyego oprócz autentycznych mebli z okresu II wojny światowej można zobaczyć wiadomości z tego okresu i posłuchać najsłynniejsze piosenki śpiewaczki Katalin Karády. Dzieci na pewno będą pod urokiem historycznej różnorodności napotykanej w pałacu, ale polecamy również przyjemny spacer w przepięknym parku pałacowym.

Konne przeżycia

W odległości ledwo 10 kilometrów od pałacu, w Domonyvölgy, na 9-hektarowym terenie Parku Konnego Lazarów czeka na nas tradycyjny wiejski urok węgierskiej wsi. W programie jest również pokaz konny, dwór wiejski i prawdziwe węgierskie potrawy, zapewniające świetną zabawę każdemu pokoleniu. Malownicze otoczenie jest idealne na odpoczynek pod koniec dnia.

 

2. dzień

Kraina zabaw

Drugiego dnia polecamy przekroczyć Dunaj i pojechać do miasta Székesfehérvár. Zwiedzając zbiór obejmujący zabawy sprzed kilkudziesięciu lat w Muzeum Zabaw Hetedhét w Domu Hiemer niejednego z nas z pewnością urzeknie nostalgia. Wystawa tworzy idealną okazję, aby opowiadać dzieciom o naszym dzieciństwie, ale warto w międzyczasie obejrzeć każdy element zbioru Moskovszky. Możliwe jest, że znajdzie się tu zabawka zastawy stołowej zrobionej z poroża jelonka rogacza. Na wystawie można również podziwiać rysunki i słynne ilustracje baśni grafika László Rébera.

Niezapomniany pałac

W bajecznym nastroju proponujemy zwiedzanie zamku Bory (Bory-vár) na obrzeżach Székesfehérvár, na wzgórzu (Öreghegy, czyli Stara Góra). Kompleks architektoniczny budowany przez 40 lat przez rzeźbiarza profesora uniwersytetu, Jenő Boryego został już wpisany do Księgi Rekordów Guinnessa. Olśniewający jest fakt, że rzeźbiarz przeważnie sam budował zamek, kierując się tylko własną wyobraźnią. Obecnie budynek jest dostępny na zwiedzanie – oprócz wystawy obrazów i rzeźb warto dokładnie zwiedzić cały budynek. Dzieciom szczególnie spodobają się kręcone schody, ukryte ścieżki i przejścia prowadzące na wieże.

 

Po zwiedzeniu muzeum zapraszamy na świeże powietrze!

Nowiutkie Centrum Zwiedzających Sóstó (Sóstó Látogatóközpont) oferuje programy edukacyjne, zabawy i wycieczki z przewodnikiem. Na 218-hektarowym terenie rezerwatu przyrody aleje, szlaki edukacyjne, interaktywne obserwatorium ptaków i plac zabaw zapewniają każdemu same dobre przeżycia. Nawet piknik można tu urządzić, przecież wszystko temu sprzyja: świeże powietrze i bujna przyroda. Ci, którzy nie przynieśli ze sobą jedzenia, mogą zjeść coś dobrego w bufecie na miejscu. Na zakończenie wycieczki proponujemy pojechać samochodem lub pociągiem nad trzecie co do wielkości jezioro na Węgrzech, nad jezioro Velencei (Velencei-tó). Jezioro Velencei i okolice stanowią prawdziwy raj dla miłośników sportu; można wynająć rower i urządzić przejażdżkę dokoła jeziora. Dzięki 33-kilometrowej świetnie wybudowanej ścieżce rowerowej wycieczka ta jest rewelacyjna nawet z dziećmi. Dla tych, którzy pragną spokojniejszego zakończenia dnia, proponujemy odkrycie jeziora i okolicy rejsem z odnowionej przystani.

 

3. dzień

Dynamiczna i różnorodna aglomeracja

Na trzeci dzień wycieczki proponujemy zwiedzanie miasta Ráckeve i Szigethalom w pobliżu Budapesztu. Mamy nadzieję, że jesteście wypoczęci, ponieważ czeka na was dzień bogaty w przygody! Jako pierwszy przystanek po śniadaniu proponujemy Szigethalom, gdzie można zobaczyć jak się żyło na Węgrzech 1000 lat temu. W Parku Emese, na terenie dawnych koszar organizatorzy i zarządcy parku stworzyli miejscowość typową dla czasów Świętego Stefana. Oczywiście te pusto stojące domy nie byłyby zbyt ciekawe, dlatego w Parku Emese ekipa w autentycznych strojach pracuje nad ożywieniem historii na co dzień. Można tu poznać węgierskie tradycje rzemieślnicze, zadania związane z hodowlą zwierząt i uprawą roślin, a mężczyźni wsi muzealnej pokazują nawet walkę zbrojną. Można tu również wypróbować jazdę konną i łucznictwo! Po zwiedzaniu wszystkiego proponujemy kontynuację do Ráckeve! Warto rzucić okiem na panoramę z wieży ratuszowej, z wieży przeciwpożarowej. Z wysokości 40 metrów przy pięknej pogodzie widać nawet wzgórza Budańskie, a osoby o sokolim wzroku dostrzegą nawet wzgórza Velencei. W Ráckeve wśród domów mieszkalnych stoi otoczona murem jedyna gotycka serbska cerkiew prawosławna na Węgrzech, warto zrobić tam następny przystanek.

 

Po przekąsce zostańcie młynarzami!

Warto wiedzieć, że oprócz lądowych działały tu kiedyś nawet młyny wodne. Stojący na brzegu Dunaju w Ráckeve unikalny w kraju młyn pływający działa dokładnie tak, jak klasyczne młyny wodne, które woda poruszała od dołu – z tą różnicą, że młyn pływający jest umieszczony na wodzie. Miejsce młyna pływającego można było kiedyś zmieniać zależnie od poziomu wody. Od 2010 roku coraz więcej rodzin zwiedza wyjątkowy młyn pływający, który jest dosyć ciekawym muzeum. Dzieci mogą same zemleć pszenicę i zobaczyć różnicę między różnymi kaszami mannami i mąkami, można tu nawet kupić mieloną mąkę!

 

4. dzień

Żołnierze

Wygodnie, bez pośpiechu i po porządnym śniadaniu czas zacząć czwarty dzień wycieczki. Czy nazwa „Pákozd” brzmi znajomo? W Pákozd miała miejsce pierwsza bitwa wojny o niepodległość 1848-49 roku – Węgrom udało się tu zatrzymać wroga. Na upamiętnienie tego wydarzenia w 2010 roku otwarto tu Wojskowy Park Pamięci, który przedstawia kilkudziesięcioletnią historię wojska. Na terenie o powierzchni 1,6 hektarów można zajrzeć w koszarach do baraku oficerskiego I wojny światowej, ukryć się w okopie II wojny światowej, a na miejscu pamięci 1956 roku wystawiony jest prawdziwy czołg T-55. Kaplica pamięci klęski nad Donem znajdująca się w odległości 500 metrów od parku również należy do wystawy, nie przegapcie jej! W kawiarni lub na tarasie można zrobić przerwę przy napoju orzeźwiającym lub kawie.

Zamki

Po zwiedzeniu każdego zakątka częściowo odkrytej, częściowo znajdującej się w budynku wystawy proponujemy kontynuować drogę do miejscowości Dinnyés, oddalonej o 10 kilometrów po drugiej stronie autostrady M7. W tej małej miejscowości przy jeziorze Velencei turystów przyciąga atrakcja wpisana do Księgi Rekordów Guinnessa. Twórcą tutejszego Parku Zamkowego i Skansenu był Zoltán Alekszi, który zrealizował tu swoje dziecięce marzenie. Na imponującej wystawie plenerowej można podziwiać makiety zamków węgierskich, które obecnie istnieją tylko w ruinach. Ciekawostkę wystawy stanowi fakt, że 35 zamków położone jest na terenie zgodnie z ich oryginalnym położeniem, i – tak samo, jak ich oryginalne wersje – są stworzone z kamienia, drewna, cegieł, trzciny i błota. Obok wystawy na terenie znajduje się jeszcze skansen przedstawiający okres Arpadów. Najbardziej wyjątkową atrakcją skansenu jest XI-wieczny kościół drewniany, a w wiosce na ciekawych turystów czekają rzemieślnicy i zwierzęta domowe.

 

Natura stanowi najlepszą recepturę

A na zakończenie wycieczki proponujemy wędrówkę! W pobliżu miejscowości Dinnyés 15-kilometrowy szlak edukacyjny Madárdal (=śpiew ptaków), składający się z trzech części, kusi na wyjątkową wyprawę. W ramach tej wyprawy można zobaczyć wyjątkowe ptaki – trzciniaki, czaple białe, bąki zwyczajne, jak również rodzime zwierzęta domowe, szare bydło i owce cakli (racka).

 

5. dzień

Drzewa sięgające nieba...

Nie ma nic lepszego, niż rozpocząć dzień spacerem między drzewami sięgającymi nieba. Jeśli podzielacie naszą opinię, proponujemy zacząć ostatni dzień wycieczki w Arboretum w Alcsút, położonym w odległości 40 kilometrów od stolicy, między miastami Tata i Székesfehérvár. Wcześniej stał tu pałac palatyna Józefa, z którego do dzisiaj zachowały się tylko fasada i kaplica pałacu. Ale nie trzeba się martwić, park angielski i tak jest przepiękny! Na 40-hektarowym terenie znajdują się takie rarytasy roślinne jak perełkowiec japoński, cypryśnik lub 170-letni cedr libański. W arboretum o każdej porze roku odbywają się różnorodne programy. Wiosną można tu podziwiać ogromne pola śnieżyczek, a w czerwcu, w noc świętojańską taniec świetlików zachwyci zwiedzających. Po zwiedzaniu parku zapraszamy na kolejkę w dolinie Vál, która w ciągu 35 minut dojeżdża do Felcsút.

 

...Nieziemski krajobraz

W ciągu minionych pięciu dni doznaliśmy niezapomnianych wrażeń – jako koronację programu proponujemy zwiedzanie Parku Geologicznego Boksytu i Wystawy Wydobycia Boksytu im. Balás Jenő w miejscowości Gánt. Nie brzmi to zbyt pociągająco, prawda? Widok jednak będzie fascynujący! Spacer między czerwonymi skalami robi nieziemskie wrażenie – ten park jest wyjątkowym w Europie. Na brzegu kopalni znajduje się muzeum, gdzie wystawione są klasyczne narzędzia kopalnictwa i stare zdjęcia, a na podwórzu muzeum znajdują się dwie lokomotywy przewożące boksyt.

 

PODRÓŻUJ TAK JAK WĘGRZY